Dzisiejsza potrawa ma wiele zalet: jest prosta i szybka w przygotowaniu, bardzo aromatyczna, chrupiąca, sycąca i mniej kaloryczna niż gdybyśmy usmażyli ją na patelni. Skrzydełka najlepiej zamarynować dzień wcześniej żeby przyprawy wniknęły w głąb mięsa i żeby mięso było soczyste. Danie świetnie sprawdzi się jako rodzinny obiad a same skrzydełka będą pyszną przekąską na każdej domówce.
Skrzydełka:
- 12 skrzydełek z kurczaka
- 3 łyżki miodu
- 6 łyżek oleju
- 6 łyżek wody
- 4 ząbki czosnku
- 4 pełne łyżeczki słodkiej papryki
- 3 płaskie łyżeczki chili w proszku lub sosu tabasco
- opcjonalnie 2 łyżeczki przyprawy gyros
- 1 kg małych ziemniaków
- sól
- suszony lub świeży rozmaryn
- kilka łyżek oleju
- opcjonalnie szczypiorek do posypania po upieczeniu
Przygotowanie:
Do naczynia z szerokim dnem dodać olej, miód, wodę, przeciśnięty lub starty czosnek oraz przyprawy. Wymieszać.
Skrzydełka umyć i osuszyć. Usunąć lotki. Włożyć do naczynia i natrzeć marynatą. Pozostawić w naczyniu z marynatą przez noc lub co najmniej kilka godzin (naczynie przykryć).
Następnego dnia obrać ziemniaki i podzielić na części, jeśli są malutkie przekroić na połówki.
Posmarować je olejem i posypać solą oraz rozmarynem.
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni z termoobiegiem.
Ja piekłam ziemniaki na osobnej blaszce w tym samym czasie co skrzydełka. Potem podałam w naczyniach żaroodpornych jak na zdjęciu
Blachę na skrzydełka wyłożyć papierem, wyłożyć skrzydełka i polać je marynatą.
Obie blachy piec jednocześnie w 180 stopniach przez około godzinę. Ja po 20 minutach przykryłam blachy folią aluminiową żeby nic się nie przypaliło i zdjęłam ją pod koniec pieczenia, jakieś 10 minut przed końcem. Wtedy też zwiększyłam temperaturę do 220 stopni.
Smacznego!