Pyszne pełnowartościowe ciasteczka do schrupania przy kawie czy herbacie. Wystarczająco słodkie z wyczuwalną orzechową nuta, chrupiące z wierzchu i miękkie w środku. Naprawdę warto spróbować, sama się zdziwiłam, że z pełnoziarnistej mąki żytniej wyszły tak pyszne ciastka. Dotychczas kojarzyła mi się ona raczej z ciężkimi chlebami czy bułkami, ale okazało się, że nadaję się również do takich smakołyków :)
Składniki na blachę ciastek:
- 160 g mąki żytniej typ 1850
- 100 g mielonych orzechów włoskich lub laskowych
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 3-4 łyżki miodu lub ksylitolu
- 100 g masła
- 1 jajko M/L
Przygotowanie:
Ze wszystkich składników zagnieść gładkie ciasto. Powinno być miękkie i wilgotne, nawet trochę klejące więc nie należy dosypywać zbyt dużo mąki.
Piekarnik rozgrzać do 190 stopni. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia.
Z ciasta formować kuleczki, lekko spłaszczać widelcem (dociskałam widelec z dwóch stron tworząc na środku krateczki) i układać na blaszce zachowując odstępy. Wyszło mi ok 14-16 ciastek.
Piec ok 17 minut aż się zarumienią.
Uwielbiam takie ciasteczka do kawy :)
OdpowiedzUsuńja też, niestety :)
UsuńJakie równiutkie Ci wyszły. Do popołudniowej kawki idealne. Bardzo lubię posmak takich cięższych mąk :)
OdpowiedzUsuńRównież za nim przepadam, choć nie każdemu musi zasmakować. Myślę jednak, że dzięki orzechom nie jest on jednak mocno wyczuwalny.
UsuńPopieram takie zdrowsze zamienniki :) Ja się ostatnio zdziwiłam, że z mąki graham 1850 wyszło mi całkiem dobre ciasto :). Na pewno to zdrowiej, niż z użyciem mąki pszennej 450 ;).
OdpowiedzUsuńzdecydowanie tak :)
UsuńPodobają mi się, spróbuję takie upiec :)
OdpowiedzUsuńspróbuj, spróbuj :)
UsuńCiasteczka wyszły bardzo bardzo dobre. Połączyłam mąkę żytnią pełnoziarn. z mąką pszenną razową ponieważ bałam się ciężkiego smaku ale muszę przyznać że wyszly super. Każde ciasteczko udekorowałam żurawiną lub migdałem i wyglądają obłędnie :). Polecam przepis
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo się cieszę, że zasmakowały :D
UsuńO nie!! Skandal...zrobilam te ciasteczka dla swojego lubego i z kazda minuta, jak na niego czekalam, ubywalo po jednym ciasteczku :)... az w koncu moj luby przychodzi do domu a tu zadnego ciasteczka dla niego nie zostalo :( wpalaszowakam wszystkie co byly :( Były tak dobre że nie moglam przestać jesc....nie ma to jak zachłanność hehe.
OdpowiedzUsuńto prawda są niebezpiecznie wciągające! ;)
Usuńciasteczka super :) wczoraj na próbę zrobiłam i wyszło mi 14 ciasteczek i poszły w parę minut. wszystkim smakowały teściom ,mąż również zachwycony jak ja :) więc dziś podwoiłam przepis i upiekłam 2 razy więcej :) mniammmmmmmmm :)
OdpowiedzUsuńWyszły przepyszne ;)
OdpowiedzUsuńCzy zamiast orzechów mogę dodać więcej mąki?
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że mogą byc zbyt twarde
Usuń