Mąka sojowa długo zalegała mi w kuchennej szafce, bo jakoś zawsze miałam w planie przygotowanie czegoś innego, poza tym nie mogłam sobie wyobrazić co dobrego można z niej zrobić i co w ogóle uda się zrobić, bo w końcu to mąka bezglutenowa. Ostatnio dość spontanicznie zdecydowałam się upiec muffiny, bo skoro wyszły z mąki orzechowej czy migdałowej to i z sojowej powinny się udać. I udały się :) Jednak zaznaczam, że mimo dodania tahiny i sezamu, soja jest dość wyczuwalna więc muffiny zasmakują raczej tym, którzy przepadają za soją. Smaczne, proste i szybkie w przygotowaniu babeczki będą idealną przekąską dla bezglutenowców, osób na diecie o niskim indeksie glikemicznym i nie tylko!
Składniki na 10 sztuk:
mokre:
- 3 łyżki tahiny
- 2 jajka
- 280 ml mleka sojowego lub krowiego
suche:
- 110 g mąki sojowej
- 3 łyżki sezamu
- 1 łyżeczka winnego kamienia lub proszku do piecz.
- 4 łyżki ksylitolu (ewentualnie cukru)
Przygotowanie:
W osobnych naczyniach wymieszać suche i mokre składniki.
Dokładnie wymieszać razem zawartość obu naczyń.
Rozgrzać piekarnik do 180 stopni.