Po dłuższej nieobecności wracam z aromatycznym i smakowitym przepisem. Bułeczki z żytniej mąki są zdrową przekąską, która z powodzeniem zastąpi bezwartościowe słodkie drożdżówki. Na pewno nie są puszyste jak one, ale za to nadrabiają smakiem. Idealnie smakują świeże z masełkiem i szklanką ciepłego mleka.
Składniki na 8-10 bułeczek:
- 500g mąki żytniej razowej typ 1850
- szczypta soli
- 3 pełne łyżeczki drożdży instant
- 1 szklanka letniego mleka
- 2 łyżeczki cynamonu
- 3 łyżki oleju rzepakowego
- 3/4 szklanki pokrojonych suszonych owoców (u mnie figi i morele)
- 2 łyżki miodu/syropu z agawy
Przygotowanie:
Mąkę wsypać do miski, dodać sól.
Drożdże wymieszać w szklance letniego mleka i po chwili wlać do miski z mąką.
Dodać olej, cynamon i posiekane suszone owoce.
Wyrobić ciasto. Z mąką żytnią pracuje się dosyć ciężko, ale warto się pomęczyć :)
Jeśli ciasto będzie się bardzo lepić można dosypać mąki.
Po wyrobieniu ciasta przykryć miskę ściereczką i odłożyć w ciepłe miejsce na ok 45 min.
Po tym czasie formować małe bułeczki.
Po uformowaniu ułożyć je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, przykryć ściereczką i odstawić na kolejne 45 minut aż urosną.
W tym czasie rozgrzać piekarnik do 180 stopni.
Bułki piec przez ok 30-35 minut.
Ostudzić na kratce.
Zjadać ze smakiem :)
Smacznego!
odpowiadając na Twoje pytanie ;) wyszło 14 bułeczek ;)
OdpowiedzUsuńPychotka
OdpowiedzUsuńdobrze, że czuwasz ;) użyłam blaszki 20x20cm
OdpowiedzUsuńspróbuj z miodem lub cukrem trzcinowym ;)
OdpowiedzUsuńmyślę, że mąka razowa tez da radę. Ciasto w konsystencji powinno być dość gęste. :)
tarłam na duzych :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że się udało :)
OdpowiedzUsuńmyślę, ze można by też zrobić wersję z owocami, lub zamiast cukinii dac marchewkę i wtedy bez kakao. ;) zrobić takie niby blondines ;)
Fajnie, fajnie ;)
naprawdę mnie to cieszy!
PS. Masz jakąś fotkę ciacha? Chciałam zrobić na fanpage galerię zdjęć nadesłanych przez osóbki, które ugotowały coś wedle przepisu z mojego bloga.
nie mam jeszcze fotki i narazie nie mam czym zrobić, ale jak zrobię w przyszłym tygodniu jeszcze raz to wtedy cyknę i Ci podeślę na fb, na blogu też chcę umieścić ten przepis, bo naprawdę warty wypróbowania :)
UsuńNo właśnie ;) ja czekam na jakiś wpis u Ciebie, bo bardzo lubiłam tu zaglądać ;)
OdpowiedzUsuńPS. U mnie mały konkurs w formie rozdania. Trzeba odpowiedzieć na jedno, krótkie pytanko. Zapraszam Cię serdecznie do wzięcia udziału ;)
jak mam świeze drozdze w kostce to ile ich dodac?:)
OdpowiedzUsuń