Dzisiejszy deser to gratka dla tych, którzy uwielbiają czekoladę, zwłaszcza gorzką, choć można go oczywiście przygotować także z białą czy mleczną. Jak wiadomo czekolada doskonale komponuje się z truskawkami, dlatego nie mogło ich tutaj zabraknąć :) Niestety te importowane nie są tak pyszne jak nasze, ale skusiłam się, bo już nie mogę doczekać się sezonu. W końcu to moje ulubione owoce!
Składniki na 2 filiżanki:
- 80 g gorzkiej czekolady lub mlecznej/białej (u mnie gorzka 85%)
- 120 ml mleka
- 100-150 ml kremówki
- 200 g dojrzałych, słodkich truskawek
Przygotowanie:
Czekoladę rozpuścić w gorącym mleku, cały czas mieszając, można to zrobić w kąpieli wodnej.
Kremówkę ubić, ja nie słodziłam, ale można to zrobić wg.uznania.
Truskawki umyć, odciąć szypułki i zmiksować w blenderze. Tak przygotowany mus podgrzać.
Na dno filiżanek nalać mus truskawkowy, na to gorącą czekoladę i dopełnić kremówką.
rewelacja:) chętni bym wypiła taką:)
OdpowiedzUsuńzapraszam ;)
UsuńPoproszę i filiżankę czekolady dla mnie :)
OdpowiedzUsuńależ proszę bardzo :)
Usuńświetna!
OdpowiedzUsuńZnakomity popołudniowy deser. Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńa ta kremowka to ubita dac czy taka z pojemniczka od razu?
OdpowiedzUsuńubitą
UsuńAż ślinka cieknie!
OdpowiedzUsuńUmiesz kusić:)
OdpowiedzUsuńi o to chodzi ;)
Usuń