Bardzo lubię ciasteczka orzechowe w różnych postaciach, muszą tylko spełniać dwa warunki: nie mogą zawierać mąki pszennej ani cukru. Okazuje się jednak, że nie stanowi to żadnego problemu. Można bez problemu użyć mąki pełnoziarnistej orkiszowej bądź żytniej a cukier zastąpić ksylitolem lub ewentualnie miodem. W planach mam też eksperyment z mąką bezglutenową, np. gryczaną i jeśli zakończy się sukcesem to już w ogóle będzie cudownie ;) Następny raz spróbuję także upiec je w niższej temperaturze żeby orzechy zachowały więcej swoich dobroczynnych właściwości. W każdym razie w dzisiejszej wersji ciasteczka i tak są pyszne więc gorąco zachęcam Was do ich upieczenia :)
Składniki na blachę ciastek:
ciasto:
- 170 g mąki orkiszowej pełnoziarnistej
- 100 g mielonych orzechów włoskich lub laskowych
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 4 łyżki ksylitolu
- 100 g masła
- 1 jajko M/L
- 70 g ziaren słonecznika
polewa:
- 50 g gorzkiej czekolady (skoro ciastka mają być bez cukru to raczej takiej ponad 90% zaw. kakao, ewentualnie innej bez cukru)
- 3 łyżki mleka
- 1 łyżeczka (lub więcej) ksylitolu
Przygotowanie:
CIASTKA: Ze wszystkich składników zagnieść gładkie ciasto. Powinno być miękkie i wilgotne, nawet trochę klejące więc nie należy dosypywać zbyt dużo mąki.
CIASTKA: Ze wszystkich składników zagnieść gładkie ciasto. Powinno być miękkie i wilgotne, nawet trochę klejące więc nie należy dosypywać zbyt dużo mąki.
Piekarnik rozgrzać do 190 stopni. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia.
Z ciasta formować kuleczki wielkości orzecha włoskiego, lekko spłaszczać i układać na blaszce zachowując 2-3 centymetrowe odstępy. Z tej porcji wyszło mi mniej więcej 16-18 średniej wielkości ciastek.