Akcja 'produkcja domowego pieczywa' ruszyła :) Spodziewajcie się więc w tym tygodniu wpisów poświęconych właśnie tej przygodzie. Od dawna zabierałam się za upieczenie chleba czy bułek jednak po mojej zeszłorocznej, nieudanej próbie skutecznie się zniechęciłam i nie mogłam się zmotywować żeby spróbować raz jeszcze. Tym razem się udało. Dzisiaj przedstawiam Wam przepis na wyśmienite bułeczki mleczne. Świeżutkie bułki na śniadanie, czy można chcieć rano czegoś więcej ? ;)
Składniki na 6 średniej wielkości bułek:
- 150g mąki typ 450
- 90g mąki pszennej razowej typ 1850
- 150ml ciepłego mleka + 2 łyżki do posmarowania bułek przed pieczeniem
- 30g miękkiego masła
- 8g świeżych drożdży
- 1,5 dużej łyżki cukru (można dodać więcej jeśli mają być na słodko)
- 1/2 łyżeczki soli
Przygotowanie:
Bułki przygotowuje się bardzo szybko, cierpliwości potrzeba jedynie podczas czekania aż ciasto wyrośnie.
Obie mąki przesiewamy, łączymy z masłem, solą i cukrem. Drożdże rozpuszczamy w ciepłym mleku po czym dodajemy do mąki.
Dokładnie mieszamy i wyrabiamy ciasto przez ok 5 minut. Nie powinno ono sprawiać problemów i po chwili powinno być elastyczne bez dosypywania mąki. Po wyrobieniu przekładamy ciasto do miski, przykrywamy ściereczką i czekamy godzinę aż wyrośnie.
Po tym czasie formujemy 6 bułek, każdą nacinamy i ponownie odstawiamy przykryte do wyrośnięcia na 30 minut.
Następnie smarujemy je mlekiem i pieczemy przez 20 minut w rozgrzanym do 200 stopni piekarniku.