Pyszne pełnowartościowe ciasteczka do schrupania przy kawie czy herbacie. Wystarczająco słodkie z wyczuwalną orzechową nuta, chrupiące z wierzchu i miękkie w środku. Naprawdę warto spróbować, sama się zdziwiłam, że z pełnoziarnistej mąki żytniej wyszły tak pyszne ciastka. Dotychczas kojarzyła mi się ona raczej z ciężkimi chlebami czy bułkami, ale okazało się, że nadaję się również do takich smakołyków :)
Składniki na blachę ciastek:
- 160 g mąki żytniej typ 1850
- 100 g mielonych orzechów włoskich lub laskowych
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 3-4 łyżki miodu lub ksylitolu
- 100 g masła
- 1 jajko M/L
Przygotowanie:
Ze wszystkich składników zagnieść gładkie ciasto. Powinno być miękkie i wilgotne, nawet trochę klejące więc nie należy dosypywać zbyt dużo mąki.
Piekarnik rozgrzać do 190 stopni. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia.
Z ciasta formować kuleczki, lekko spłaszczać widelcem (dociskałam widelec z dwóch stron tworząc na środku krateczki) i układać na blaszce zachowując odstępy. Wyszło mi ok 14-16 ciastek.
Piec ok 17 minut aż się zarumienią.